W dniu naszego idealnego ślubu moja szwagierka Jenna dąsała się przy każdym zdjęciu i bez przerwy narzekała. Kilka tygodni później zażądała, żebyśmy usunęli każde zdjęcie, na którym się pojawiła – bo inaczej! Moja żona była załamana… ale miałem rozwiązanie, którego Jenna się nie spodziewała.
Poranek zapowiadał się niczym sen. Nad głowami rozciągało się czyste niebo, znad rzeki wiał lekki wietrzyk, a w powietrzu unosił się delikatny zapach świeżo skoszonej trawy i polnych kwiatów.
Stałam na skraju stodoły, patrząc, jak orszak weselny wyłania się w łopocie szyfonu i loków, a promienie słońca odbijały się w koralikach i koronkach na ich sukniach.
Fotograf robił już spontaniczne zdjęcia, podczas gdy wszyscy się śmiali i obejmowali.
Ale w samym środku tego wszystkiego Jenna, siostra mojej żony, zaczęła się ociągać — dosłownie i emocjonalnie.

Kobieta z osądzającym wyrazem twarzy | Źródło: Midjourney
Zmrużyła oczy, patrząc na słońce, jakby ją ono osobiście uraziło, ściągnęła sukienkę w biodrach i mruknęła do nikogo konkretnego: „Jest za gorąco”.
Kilka kroków dalej jęknęła: „Ta sukienka dziwnie się w niej układa”.
Następnie, gdy fotograf zawołał wszystkich, aby zrobić zdjęcia z orszakiem weselnym, ona roztrzepała włosy i zmarszczyła brwi, patrząc na swoje odbicie w szybie samochodu.
