Mój mąż wsypał mi tabletki nasenne do herbaty – kiedy udawałam, że śpię, to, co zobaczyłam, wstrząsnęło mną

Pomysł zrodził się w mojej głowie podczas kolejnego bezsennego lunchu z Emmą. Wróciliśmy do naszej ulubionej kawiarni, ale tym razem ledwo mogłem cokolwiek przełknąć. Żołądek ścisnął mi się w supeł od dwóch tygodni narastającej podejrzliwości wobec Davida. Muszę mieć pewność, powiedziałam Emmie, przesuwając nietkniętą kanapkę po talerzu.

Nie mogę tak dalej żyć, zastanawiając się, czy wariuję, czy coś się naprawdę dzieje. Emma pochyliła się do przodu, ściszając głos. O czym ty myślisz? Chcę nagrać siebie śpiącą, ustawić telefon tak, żeby filmował sypialnię i zobaczyć, co się stanie po wypiciu herbaty. Sarah, to Emma. Zrobiła pauzę, zastanawiając się: „Właściwie to bardzo mądre. Jeśli nic się nie stanie, będziesz wiedziała, że ​​jesteś po prostu zestresowana i może uda ci się znaleźć jakieś lekarstwo na bezsenność.

Ale jeśli coś się dzieje, to będę miał dowód. Skończyłem. Tego wieczoru czułem się, jakbym przygotowywał się do najważniejszego występu w moim życiu. Położyłem telefon na komodzie, pod kątem, żeby uchwycić większość naszej sypialni.

Upewniłam się, że jest podłączony, żeby bateria się nie rozładowała, i zaczęłam nagrywać tuż przed tym, jak David przyniósł mi herbatę. „Proszę bardzo, kochanie” – powiedział, podając mi znajomy niebieski kubek. „Dodatkowy miód na dziś wieczór. Wyglądasz, jakbyś go potrzebowała”. Zmusiłam się do uśmiechu i wypiłam herbatę normalnie, mimo że każdy łyk tego gorzkiego płynu przyprawiał mnie o mdłości.

W ciągu 20 minut znajoma, ciężka senność zaczęła ciągnąć mnie za powieki. „Jestem taka zmęczona” – wymamrotałam, co wcale nie było oznaką znużenia. Śpij dobrze, kochanie – powiedział David, całując mnie w czoło. Zaraz wstanę. Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam, to jak David zgasił światło w sypialni. Kiedy obudziłam się następnego ranka, Davida już nie było.

Zostawił wiadomość, że ma wczesne spotkanie i wróci po południu. Ręce mi się trzęsły, gdy zatrzymałem nagrywanie w telefonie i zobaczyłem, że nagrałem ponad 8 godzin materiału. Przewinąłem pierwszą godzinę, obserwując, jak się przewracam z boku na bok, aż w końcu całkowicie zamarłem. Około północy w kadrze pojawił się David. To, co zobaczyłem, zmroziło mi krew w żyłach.

David nie przyszedł po prostu do łóżka, jak mi kazał. Zamiast tego, stał nade mną przez kilka minut, wypowiadając moje imię, a nawet delikatnie potrząsając moim ramieniem. Kiedy w ogóle nie odpowiedziałam, uśmiechnął się. Tym samym zimnym uśmiechem, który później zobaczyłam, gdy otworzył swoje sekretne pudełko. Potem David wyszedł z pokoju, a ja patrzyłam, jak leżę tam jak trup przez kolejną godzinę, zanim wrócił. Tym razem niósł moją torebkę.

Z przerażeniem patrzyłam, jak mój mąż siedział na skraju łóżka i przeszukiwał każdą rzecz w mojej torebce. Zrobił telefonem zdjęcie mojego prawa jazdy. Zapisał dane z moich kart kredytowych. Otworzył nawet moją służbową legitymację i zrobił zdjęcia obu stron. Ale to nie było najgorsze.

Po przeszukaniu mojej torebki, David podszedł do mojego laptopa na biurku. Patrzyłam, jak go otwiera. Jakimś cudem znał moje hasło i spędził prawie godzinę przeglądając moje pliki. Robił zdjęcia dokumentów z pracy, kopiował informacje z mojej poczty, a nawet wszedł na moją bankowość internetową. Przez cały czas leżałam tam zupełnie nieprzytomna, całkowicie bezradna, a mój mąż naruszał każdy aspekt mojej prywatności.

Około trzeciej nad ranem David zadzwonił. Mówił cicho, ale mój telefon wychwycił część dźwięku. Podgłośniłem na maksa i uważnie słuchałem. Oś czasu jest nadal dobra. David mówił, że powinienem mieć wszystko, czego potrzebuję, w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Nie, ona niczego nie podejrzewa. Lek działa idealnie.

Tak, rozumiem ryzyko, ale ta jest inna. Ma dostęp do większej liczby zasobów niż inni. Inni? Jakich innych? Głos Davida ciągnął dalej, ale mówił tak cicho, że nie mogłam zrozumieć reszty rozmowy. Kiedy się rozłączył, odłożył wszystko dokładnie tam, gdzie znalazł, ponownie pocałował mnie w czoło i poszedł spać obok mnie, jakby nic się nie stało.

Tego ranka siedziałam na łóżku wpatrując się w ekran telefonu, czując, że cały mój świat się zawalił. Mężczyzna, z którym byłam w związku małżeńskim od sześciu lat, mężczyzna, którego kochałam i któremu bezgranicznie ufałam, systematycznie zbierał moje dane osobowe, utrzymując mnie w stanie nieświadomości za pomocą jakiegoś środka odurzającego.