Wprowadzenie:
Sałatka ziemniaczana to jeden z najważniejszych elementów niemieckiej kuchni, szczególnie na stołach podczas rodzinnych spotkań, świąt czy grillów. Jej prostota, a zarazem bogaty smak sprawiają, że pokochają ją nie tylko miłośnicy tradycyjnych dań, ale także ci, którzy dopiero odkrywają uroki niemieckiej kuchni. Dzięki połączeniu gotowanych ziemniaków, świeżych ziół, musztardy i majonezu, sałatka ta stała się symbolem domowej gościnności i ciepła. Przygotujmy więc razem ten niezawodny przepis, który łączy pokolenia i wprowadza niepowtarzalny klimat niemieckiego stołu.
Składniki:
1 kg ziemniaków (najlepiej typu sałatkowego)
1 cebula
4 łyżki octu winnego (białego lub jabłkowego)
200 ml bulionu warzywnego (może być również mięsny)
2 łyżeczki musztardy (najlepiej dijon)
4 łyżki majonezu
2 łyżki śmietany kwaśnej (opcjonalnie)
1 łyżeczka cukru
Sól i pieprz do smaku
3 łyżki oliwy z oliwek
Świeży koperek lub pietruszka do dekoracji
Sposób przyrządzenia:
Ziemniaki dokładnie umyj, a następnie gotuj w mundurkach w osolonej wodzie przez około 20-25 minut, aż będą miękkie. Po ugotowaniu, odstaw je do wystudzenia, a następnie obierz ze skórki i pokrój w cienkie plastry.
Cebulę obierz i pokrój w drobną kostkę. W garnku podgrzej bulion warzywny, dodaj do niego cebulę, ocet, musztardę, cukier, sól i pieprz. Gotuj całość przez kilka minut, aż cebula lekko zmięknie, a smaki się połączą.
W osobnej misce połącz majonez, śmietanę (jeśli używasz), oliwę i mieszaj do uzyskania gładkiej konsystencji.
Do miski z majonezem dodaj gorącą mieszankę bulionu z cebulą i wymieszaj, tworząc jednolitą zalewę.
Pokrojone ziemniaki przełóż do dużej miski, a następnie polej je przygotowaną zalewą. Delikatnie wymieszaj, tak aby ziemniaki były równomiernie pokryte.
Całość przykryj folią spożywczą i odstaw do lodówki na minimum godzinę, aby smaki się przegryzły. Przed podaniem, udekoruj świeżym koperkiem lub posiekaną pietruszką.
Wskazówki dotyczące serwowania i przechowywania:
Niemiecka sałatka ziemniaczana najlepiej smakuje po kilku godzinach lub nawet na drugi dzień, kiedy składniki dobrze się przegryzą.
