Myśl o spotkaniu Lily wywoływała we mnie sprzeczne emocje.

Część jego była do niej przyciągnięta – ta więź z kobietą, którą kochał i stracił. Ale inna część była przepełniona niepewnością. Jak mógł spojrzeć jej w oczy bez urazy? Czy kiedykolwiek będzie w stanie spojrzeć na nią bez bólu sekretu, który Emily skrywała?
W swoim liście Mark napisał szczerze: nie wiedział, co robić. Potrzebował rady, wskazówki. Czy powinien otworzyć ten nowy rozdział, poznać córkę, o której żona nigdy mu nie mówiła, czy też pozostawić przeszłość nietkniętą, chroniąc się przed kolejnym bólem?
Jego smutek, zagubienie i tęsknota przesączały się przez każde słowo. „Nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie zobaczyć Lily bez cienia tej prawdy, który dzieli nas” – przyznał. „Ale może, tylko może… spotkanie z nią to jedyny sposób, by naprawdę zrozumieć Emily – i zacząć się leczyć”.
