„Ratuj moją żonę” – błagał. Dziecko urodziło się bezszelestnie, złożone w ramionach brata na pożegnanie. „Będę cię chronił” – wyszeptał chłopiec, po czym ciszę przerwał płacz. Cud, dopóki test DNA nie ujawnił szokującej prawdy…

Ale lekarz nie zakończył. „To nie wszystko. Kod urządzenia Ethana nie jest inny mężczyzna. Jest niemal identyczny z kodem Daniela. oferowane dwa synowie mają wzajemne markery, jakby byli bliźniakami urodzonymi w odstępie kilku lat”.

Emilia zbladła. „Jak… jak to możliwe?”

Doktor Harris ciężko westchnął. „To anomalia, która doprowadziła do możliwości. Technicznie rzecz istniejąca, do zjawiska znanego jako partenogeneza. DNA Ethana dotyczy rozwinięcia się niemal wyłącznie z komórek Emily, naśladując wzorce z jej zasilacza. W zasadzie rzeczy nie zostały poczęty w tradycyjny sposób”.

Michael czuje, jak ziemia pod nim się zapada. „Masz na myśli… że nasz syn urodził się bez ojca?”

„Nie w tradycyjnym znaczeniu” – powiedział cicho dr Harris. „Jest składnikiem echem – częścią Emily, częścią Daniela. Naukowo możliwe… a jednak żyje”.

Emily płakała – nie ze wstydu, ale z podziwu i strachu. „Czy na jest zdrowy?”

 

„Na razie” – lekarz lekarz. „Ale istniało monitorowanie jego rozwoju. Dzieci takie jak Ethan… nigdy wcześniej nie widziane”.

W pojemniku Turnerowie próbowali odbudować wrażenie normalności. Unikali reporterów, lekarzy i pytania. Dla świata Ethan był cudownym masażem. Dla nich był o wiele bardziej tajemniczym – urodzonym poza granicami nauki.

Mimo do Ethana rozkwitał. Uśmiechnął się wcześnie, pierwsze słowa usłyszałem przed pojawieniem się i zdawałem sobie sprawę, zanim zostałem powiadomiony. Daniel nigdy nie został opuszczany, zawsze szepcząc: „Będę cię chronił”, jakby ta funkcja łączyła ich losy.

Później, gdy w wyniku zastosowania zostanie zbadana możliwość DNA Ethana, Michael. „On nie jest okazem” – powiedział. „To mój syn”.

Ale Emily twierdzi, że naprawdę jest głębsza i że istnienie Ethana zaciera granicę między cudem a tajemnicą.

W miarę jak Ethan dorastał, narastało poczucie, że w ich rodzinie zakorzeniło się coś niezwykłego, być może nie z tego świata.

Czasami cuda nie tylko ratują życie. Jedna zmiana sensu człowieczeństwa.